Atrakcyjna nawet na nartach? To możliwe!

Jerzy Biernacki
29.06.2015

Miłośniczki jazdy na nartach wiedzą jak ciężko pogodzić atrakcyjny wygląd na stoku, połączony z morderczym szusowaniem w dół zbocza. Każda z nas, w precyzyjnie wykonanym makijażu i nienagannej fryzurze może wzbudzić błysk zainteresowania w męskim oku, ale ciężko być atrakcyjną pędząc po śniegu na złamanie karku, z wypiekami na twarzy, świecącym nosem i włosami sterczącymi na wszystkie strony, jak połamane patyki. Skrzyżowanie bałwana i mitycznej Meduzy, w które łatwo się wtedy przeistoczyć, jest z pewnością dla pań niezbyt pożądanym skutkiem ubocznym jazdy na nartach. Przychodząc w sukurs wszystkim elegantkom, które lubią olśniewać swoim wyglądem także podczas aktywnego spędzania czasu na śniegu, opracowaliśmy kilka żelaznych zasad, które pozwolą wyglądać dobrze w każdych warunkach i cieszyć się idealnym makijażem.

Krem to podstawa
Pakując kosmetyczkę na wyjazd, weź pod uwagę warunki pogodowe jakie zastaniesz na miejscu. Zakładamy, że wybierając się na narty, trafisz w sam środek śnieżnej zimy z ujemnymi temperaturami, lodowatym wiatrem i oślepiającym słońcem odbijającym się od tafli lodu i zasp śnieżnych. Jeśli nie chcesz dopuścić do odmrożeń, rozszerzenia naczynek czy przebarwień na twarzy, koniecznie zainwestuj w odpowiedni krem. Na początek nakładaj półtłusty lub tłusty krem, wzmacniając w ten sposób lipidowy płaszcz skóry. To pozwoli ci wystarczająco zabezpieczyć skórę przed parowaniem wody i przemarznięciem. Sprawdź także etykietę kremu, który używasz – czy ma w swoim składzie filtry ochronne UVA/UVB? Jeśli szykuje się szusowanie w pełnym słońcu, koniecznie użyj kremu z minimalnym filtrem przeciwsłonecznym SPF 20. Poczekaj aż skóra dobrze zaabsorbuje substancję. Teraz, jesteś gotowa do kolejnego kroku.

Podkład, którego nie widać
Kiedy krem już się wchłonie, użyj pudrowego podkładu w kompakcie. Jest ku temu prosty powód: tego rodzaju kosmetyk zawiera większą ilość pigmentów i posiada konsystencję, która łatwiej adaptuje się do amplitud temperatury. Najlepsze podkłady na zimowy wypad to takie, które są kryjące, gęste i lekko natłuszczające. Unikaj raczej podkładów płynnych, które pod wpływem osadzającego się na twarzy śniegu mogą upodobnić cię do partyzanta w barwach maskujących. Pamiętaj także, że podkład, którego użyjesz również powinien zawierać wysokie SPF.

Cienie, które dodadzą blasku
Robiąc makijaż na stok, sięgnij po cienie do powiek o konsystencji musu. Nałóż je delikatnie na górną powiekę – jeśli zaaplikujesz sobie zbyt dużą ilość specyfiku, może nieestetycznie osadzić się w załamaniach powiek. Ten prosty zabieg doda ci tylko lat, czyli daje rezultat odwrotny do zamierzonego. Dobrą praktyką będzie wybór dwóch odcieni kosmetyku chłodnej lub ciepłej tonacji. Jaśniejszy nałóż w wewnętrznym kąciku oka, a ciemniejszy w jego zewnętrznych krańcach. Dla wykończenia makijażu, dodaj maskarę, nie na darmo zwaną „najlepszym przyjacielem kobiety”. Gotowe! Przeciągnij błyszczykiem po ustach, uzbrój się w pogodny uśmiech i w świetnym nastroju ruszaj na stok. Jesteś piękna!

Narty, które pasują do każdego makijażu dobierzesz na http://www.nartywarszawa.pl/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie