Jak malować głęboko osadzone oczy?

Piotr Kowalczyk
29.06.2015

Chociaż są w makijażu pewne określone trendy, a co sezon wizażyści mówią nam, co jest obecnie na topie, to jednak ze względu na różną u każdego człowieka budowę oka, nie wszystkie z nich możemy zawsze zastosować. Oczy różnią się nie tylko kolorem, ale też kształtem i głębokością osadzenia. Dlatego przy doborze odpowiedniego makijażu warto kierować się nie tylko jego kolorem i najmodniejszymi trendami. Może się bowiem okazać, że coś, co fantastycznie wygląda na modelce z wybiegu, w naszym przypadku całkowicie się nie sprawdzi. Pomyślmy więc, jak najlepiej umalować oczy głęboko osadzone, aby wydobyć je z cienia.

Zapomnij o ciemnych kolorach

A przynajmniej o ciemnych barwach na całej powiece. Optyczne wrażenie jest takie, że to, co ciemne znajduje się głębiej. W związku z tym o wiele lepsze będą jasne palety cieni, jedynie z ciemniejszymi akcentami. Młodym dziewczętom śmiało można polecić cienie perłowe lub satynowe, dla pań po trzydziestce zdecydowanie lepszy będzie jednak mat. Do wykonania odpowiedniego makijażu wystarczą już jedne podwójne, dopasowane kolorystycznie cienie.

Jaśniejszy odcień aplikujemy na ruchomą część powieki, ciemniejszy natomiast w jej załamanie i niewielki obszar powyżej (aby wyszedł nam łuk).  Jasna część powieki dzięki temu zabiegowi wyda się bardziej wypukła. Odrobinę ciemniejszego cienia możemy użyć do podkreślenia dolnej powieki. Da to niezwykle naturalny efekt, który można również uzyskać przez roztarcie kredki. W ten sposób można podkreślić kształt oka.

Odrobina blasku

Efekt wyciągnięcia oka wzmocni lekkie rozświetlenie tuż pod łukiem brwi oraz na środku ruchomej części powieki, zwłaszcza jeśli do makijażu użyto matowych cieni.

Kreska? Tak, ale…

Tutaj także nie będą wskazane zbyt ciemne kolory. Lepiej sprawdzi się kreska w kolorze brązu, grafitu itp. Chodzi bardziej o akcent, zagęszczenie rzęs niż o obrysowanie oka. Sprawdzi się tu kreska w stylu retro wykonana eyelinerem.

Dobrze dobierz tusz

Dobrze dodatkowo „otworzyć” oko, a nic w tym nie pomoże tak, jak podkręcający i wydłużający rzęsy tusz, np. Maybelline,które są łatwo dostępne, a do tego naprawdę dobrej jakości. Lepiej skupić się na naturalnym efekcie: dolne i górne rzęsy dokładnie rozczesujemy i tuszujemy raz, maksymalnie dwa razy. I gotowe!

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie