Jak pokonać problemy z karmieniem piersią? Poznaj praktyczne (i sprawdzone!) sposoby

Krzysztof Jagielski
22.09.2017

Mleko matki to najlepszy dar, jaki może otrzymać dziecko. Zaspokaja głód i pragnienie, jest pełnowartościowe i zawsze gotowe do podania. Karmienie piersią jest czynnością naturalną, chociaż na początku może sprawiać wiele problemów. Szczególnie trudne są pierwsze doby po porodzie, gdy ciało jest bardzo zmęczone i ciężko o choćby chwilę odpoczynku. Warto jednak przezwyciężyć początkowe trudności, by później cieszyć się z udanego karmienia i bliskości z maluszkiem.

Maści i kremy

Jeszcze przed porodem warto kupić specjalne maści, które zapobiegają pękaniu brodawek. Bardzo dobrze sprawdzi się m. in. 100% lanolina, dzięki której brodawki będą miękkie a dziecku łatwiej będzie je chwycić. Pamiętaj, aby maść używać już od pierwszego karmienia a nie dopiero wtedy, gdy pojawią się pierwsze pęknięcia. Wybieraj takie specyfiki, których nie trzeba zmywać przed karmieniem i nie obawiaj się – na pewno nie zaszkodzą dziecku. Maść możesz stosować tak często, jak tylko chcesz a po kilkunastu dniach brodawki powinny być już zahartowane.

Wietrzenie

Piersi potrzebują świeżego powietrza, dlatego jak najczęściej chodź bez biustonosza. Oczywiście nie zawsze jest to komfortowe, zwłaszcze gdy podczas nawału mleko kapie z piersi, ale świeże powietrze naprawdę przyspiesza gojenie popękanych i obolałych brodawek. W domu zakładaj więc obszerne bawełniane koszulki, a na wyjścia pamiętaj o dobrze dopasowanym biustonoszu i miękkich wkładkach laktacyjnych, które pochłoną nadmiar pokarmu. Pamiętaj jednak, żeby często je wymieniać.

Okłady z kapusty

To stary sposób naszych babć, ale niezwykle skuteczny. Wiele położnych poleca go młodym mamom podczas nawału mlecznego, który zwykle występuje między 2 a 6 dobą po porodzie. Jeśli piersi są nabrzmiałe i gorące, przykładaj do nich schłodzone w lodówce liście kapusty. Wcześniej możesz je lekko rozbić tłuczkiem, by puściły sok. Taki naturalny okład przyniesie natychmiastową ulgę oraz zmniejszy ból i obrzęk.  

Karm dziecko na żądanie

Dziecko powinno być karmione wtedy, kiedy jest głodne. Częste przystawianie do piersi w sposób naturalny stymuluje produkcję mleka. Twój organizm będzie wiedział, ile go potrzeba i po 6-8 tygodniach laktacja sama się unormuje. Niektórzy pediatrzy i położne rekomendują karmienie co 3 godziny- także w nocy, jednak należy pamiętać, że ta zasada obowiązuje jedynie noworodki. Starsze dzieci często nie potrzebują już nocnego karmienia. Ważne, by rozróżniać, kiedy maluch  faktycznie jest głodny, a kiedy potrzebuje pocieszenia i bliskości mamy.

Laktator – tak, ale z rozsądkiem!

Laktator to bardzo dobry przyjaciel karmiącej mamy, pod warunkiem, że jest używany rozsądnie. Może się przydać już w szpitalu, tuż po porodzie, gdy pojawi się nawał mleczny, a maluszek nie potrafi jeszcze dobrze ssać. Wówczas trzeba odciągnąć trochę mleka, żeby w piersi nie powstał zastój albo co gorsze – stan zapalny. Laktator przyda się też w sytuacji, gdy nie możesz karmić piersią, bo np. dziecko przebywa dłuższy czas w szpitalu z powodu wcześniactwa czy choroby.  Warto wówczas odciągać pokarm i zawozić go do szpitala, by nie tylko dostarczyć dziecku najlepszych substancji odżywczych, ale też zachować laktację.

Szukaj pomocy w poradni laktacyjnej

Do poradni laktacyjnej warto wybrać się, gdy pojawią się problemy z karmieniem takie jak ból, brak pokarmu, złe przystawianie itp. W większości polskich szpitali położniczych pracują certyfikowane doradczynie laktacyjne, które bezpłatnie pomogą uporać się z trudnościami. Zazwyczaj są to położne, pielęgniarki lub lekarki, które przeszły szkolenie z zakresu poradnictwa laktacyjnego, potwierdzone certyfikatem CDL. Wiele z nich pracuje również prywatnie, więc można też zamówić wizytę do domu. Dobry doradca laktacyjny zidentyfikuje Twój problem i przede wszystkim pomoże go rozwiązać, dzięki czemu przerwanie karmienia piersią będzie ostatecznością.

Karmienie piersią nie zawsze jest łatwe i przyjemne, jak kreują to media. Często wymaga wielu poświęceń, samozaparcia i przezwyciężenia problemów. Jednak każda mama, której się to uda potwierdza, że było warto! 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie