TOP 6 najbardziej irytujących zachowań dziadków, które burzą Twoją linię wychowania

Mateusz Nowak
28.03.2017

Zna to prawie każda z nas. Dziecko idzie na weekend do dziadków. Po dwóch dniach wraca zupełnie inna osoba. Krnąbrna, buntująca się przeciwko ustalonym wcześniej zasadom, uzależniona od bajek i oczywiście kategorycznie żądająca słodyczy na obiad. Dziadkowie zawsze chcą uchylić nieba wnuczce lub wnukowi, jednak ich metody nie do końca pasują do modelu wychowania przyjętego przez rodziców. Oto TOP 6 najbardziej irytujących zachowań dziadków, z którymi na pewno wielokrotnie się spotkałaś.

  1. Ustępowanie – dziadkowie chcą się nacieszyć wnukiem, dlatego wolą unikać sytuacji konfliktowych. W efekcie ustępują dziecku niemal we wszystkim i pozwalają mu robić to, na co maluch ma ochotę. Trudno się więc dziwić, że pociecha po powrocie do „rodziców-tyranów” zaczyna się buntować.
  2. Dawanie słodyczy w nieograniczonych ilościach – koszyk babci, która spodziewa się wizyty wnuka, można rozpoznać bez pudła. Dominują w nim oczywiście słodycze. Żelki, czekoladki, nawet czipsy. Rodziców to strasznie frustruje, ale dziecko dosłownie pali się, aby odwiedzić dziadków, bo wie, że czekają na nie same przyjemności.
  3. Bezustanne kupowanie prezentów – dziadkowie czasami zachowują się tak, jakby wnuczęta miały urodziny co najmniej raz w miesiącu. Obsypywanie prezentami, najczęściej drobiazgami, jest wyjątkowo irytujące, bo to rodzice muszą później znaleźć miejsce dla tych wszystkich zabawek, a potem jeszcze tłumaczyć dziecku, że życie tak nie wygląda i nie można liczyć na ciągłe otrzymywanie upominków.
  4. Indoktrynacja – nie wszyscy rodzice są wierzący, ale wśród dziadków przeważają jednak ludzie chodzący do kościoła. W takiej sytuacji bardzo irytujące jest, gdy dziecko po weekendzie spędzonym u dziadków zaczyna pytać, czy mama odmówi z nim pacierz lub czy tata powiesi krzyż w jego pokoju. Jest to delikatna sfera i koniecznie trzeba uczulić dziadków, aby nie indoktrynowali dziecka wbrew woli rodziców.
  5. Kupowanie bardzo drogich gadżetów – dziadkowie chcą uchylić wnukom nieba, co czasami przybiera karykaturalne formy. Jeśli Twoje dziecko po weekendzie u dziadków wróciło do domu z dronem lub konsolą do gier, to czas najwyższy na poważną rozmowę. Kupowanie tak drogich prezentów bez okazji jest skrajnie niewychowawcze i niepotrzebnie rysuje dziecku fałszywy obraz świata.
  6. Przegrzewanie – wielu rodziców zna ten scenariusz: dziecko poszło do dziadków zdrowe, a wróciło z katarem do pasa. Najczęściej wina leży po stronie klasycznego przegrzewania. W mieszkaniu dziadków prawie zawsze panuje wysoka temperatura, ale to i tak nie stoi na przeszkodzie, by założyć wnuczce lub wnuczkowi kilka warstw ubrań. Efekt jest łatwy do przewidzenia.

Walka z takimi zachowaniami jest bardzo trudna i wymaga konsekwencji oraz odbycia poważnej rozmowy z dziadkami. Oczywiście, Twoi rodzice czy teściowe mogą się obrazić, ale dobro dziecka jest jednak najważniejsze.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie